niedziela, 17 marca 2013

kartki wielkanocne- diy.

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Nigdy nie lubiłam Wielkanocy, zawsze ogarniał mnie smutek i zbierało mnie na płacz. W Kościele w tym czasie czułam się stłamszona i przygaszona. Brakowało mi radości i tej aury, która obecna jest przy Świętach Bożego Narodzenia. Chyba do dnia dzisiejszego odczuwam to samo. Na nic zdały się tłumaczenia mojej babci, że przecież to taki wspaniały czas... nie ma piękniejszej miłości jak ta, kiedy przyjaciel oddaje za nas życie...

...Patrzę tak na to wszystko co piszę i zauważam zatrważającą rzecz- z optymisty stałam się nieznośnym pesymistą, którego smutek zagląda do każdego zakamarka życia. Coś z tym trzeba zrobić. A tym czasem zakasałam rękawy i wzięłam się za kartki, na który zawsze znajduję czas. Życzenia telefoniczne (smsy) są nudne, pozbawione oryginalności i monotematyczne. W zeszłym roku dostałam pięć tych samych "durnych" wiadomości o treści mniej więcej: "skacze baranek po chmurkach..." bla bla bla. Ktoś może powiedzieć, ale zrzęda- liczy się gest. Kopiuj wklej to ja też potrafię(: A dwa zdania płynące prosto z serca nic nie kosztują.

 pierwsza kartka- pupil(:


kartka na A4 zrobiona na prośbę pewnej Pani.

wielka improwizacja.

i baranek od Patryśki dla Patrycji.

no i ... niedokończony królik, który już taki niestety zostanie(:

Patrycjo, Patko, Patuniu, Patryśko, Paciu, Patinko, troszkę więcej uśmiechu- trzeba się motywować;) Pozdrawiam P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz