Dzisiaj odczułam dobroć ludzi. To się nazywają prawdziwi przyjaciele:) Dali mi takiego kopa, że zabrałam się do pracy i takim oto sposobem powstało drzewko (niestety palec ucierpiał pod wpływem kleju na gorąco, ale jak to mówią-do wesela się zagoi;).
przerobiłam kulę z róż.
wypchałam siankiem świeżym i pachnącym potworka. siostra mówi, że to królik, a to nieprawda.
na koniec włożyłam tele do siatki, a tam same dobroci.
Pozdrawiam P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz