Obiecałam sobie, że ten rok będzie najlepszym rokiem w życiu. Niestety okazał się najgorszym. Aż boję się co będzie dalej. Będąc w szkole średniej, powiedziałam jednej koleżance, że kiedyś napiszę książkę. Teraz jestem na nią gotowa. Tytuł już mam: "Cierpienia Młodego Wertera, cz.II". Jestem na takim etapie, że już nic mnie nie zaskoczy, już nic bardziej mnie nie dobije.
Nie mam w tym roku ochoty na święta, a tym bardziej na przygotowywanie coś na nie. Zostałam poproszona jednak o "podrasowanie" kartek koleżance, więc bez mrugnięcia oka przystałam na prośbę.
Kartki są niezwykle fajną alternatywą dla osób nie mających zbytnio uzdolnień plastycznych, gdyż wykonane są za pomocą gotowych elementów dekoracyjnych.
P.