W tym roku podarowałam swojej połówce słodkości z najlepszej kawiarenki na świecie: "Sweet Life", oraz emaskę, która ma chronić w te dni, podczas których po Krakowie buszuje smo(k)g.
Maseczka jest cudna, a z racji tego, że byłam pierwszą klientką, dostałam również i ja maseczkę, z której jestem niezwykle zachwycona. Zwłaszcza, że coraz częściej mam problemy z gardłem.
Brawo ja:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz