Moje piękne, białe biurko zamieniło się na warsztat. Już nie jest takie cudne. Klej, nożyczki, skrawki materiału, styropianowe kule i serca, gipsowe figurki, brokat... to tylko część tego co znajduje się na nim.
Podłoga wcale nie wygląda lepiej:
Nawet siostry kuferek na kosmetyki został przerobiony na skrzynkę na narzędzia. Niżej kulka styropianowa otoczona materiałem. Trudniejszej rzeczy chyba wcześniej nie robiłam jak ta kula. Nacięcia jak obieranie pomarańczy, a później kompletowanie materiałów. Materiał jest po ukochanej B., wzorowana zatem na stare, cudowne czasy, więc sizal sam wyrywał się do rąk.
Kolejna to styropianowe serce, ale techniką decoupage.
I ostatnia, gwiazda wieczoru... kuleczka z perełkami.
Ciąg dalszy nastąpi niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz