Cześć, pierwszy wpis będzie dotyczył ozdób, a konkretnie Aniołów z masy solnej. Robię ją z podstawowego przepisu, tj szklanka mąki, szklanka soli plus ok pół szklanki ciepłej wody. I tak oto powstały:
Lusia
kolejna to Nikusia:
i została Effa
oraz Patryśka
Mam nadzieję, że podobają Wam się te maluchy.
Ps. Fajnie jest zrobić masę wieczorem, włożyć ją na noc do woreczka do lodówki i następnego dnia jest wspaniała elastyczna masa.
Ps.2. Aniu, wygrałaś Anioła, bo jak widzisz Twoja nazwa została wybrana. Lila nie roń łez- kiedyś się uda. Zapraszam Was jutro, będę robić gumki;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz