Chciałabym pokazać Wam jak prosto można zrobić gumki do włosów, które nie szarpią jak tradycyjne. Od kilku miesięcy w ogóle nie używam gumek, gdyż miałam zniszczone i poszarpane włosy. Frotki nie wyglądają z kolei fajnie i zsuwają się z włosów. Szukałam jakiś gumek, które byłyby świetnym dla mnie rozwiązaniem- i uwaga mam! Weszłam do pasmanterii, kupiłam kawałek gumy (takiej, którą wszywa się do bielizny), usiadłam na chwilę i ... well done!:)
Szału nie ma, ale za to wdzięczność włosów ogromna. Do zrobienia gumek potrzebowałam: kawałek gumki (niestety znalazłam tylko w kolorze brązowym i czarnym), nożyczki, zapalniczkę - lub podgrzewacz.
Na początku ustaliłam długość gumek- według uznania;)... Kolejno zawinęłam w supełek, przycięłam pod skosem, przypaliłam końcówki i gotowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz