Czasami (no dobra częściej niż czasami) mnie nosi, a jak mnie nosi, to znak, że muszę coś zrobić, by czegoś nie roznieść- taka prawda. A że Wielka Noc tuż tuż... to najlepiej zrobić kolorowe pisanki.
Jejku, jejku... żeby święta szybko się skończyły, bo one doprowadzają mnie do smutku.
Do zrobienia jaj potrzebowałam:
- jaja ze styropianu
- nożyk precyzyjny (mój kochany z Tchibo)
- skrawki materiału
- kolorowe tasiemki do ozdoby
- nożyczki tnące wszystko: Ikea Ty tu rządzisz;)
Pracę rozpoczęłam od nacięcia jaj (tak jak przy obieraniu pomarańczy), na cztery równe części. Następnie wycięłam z materiału kształty przypominające liście. Za pomocą nożyka precyzyjnego, ukryłam je w nacięciach. Na koniec ozdobiłam tasiemką i sznurkiem jutowym. Dziecinnie proste, a efekt cudowny. Kiedyś wrzucę tutorial, a tymczasem pozdrawiam, zakręcona P.