Krótko o włosach. Krótko o dwóch cudownych "narzędziach". Pierwszym z nich jest szczotka TT. Nie zamieniłabym jak na razie na nic innego. Po kilku latach stosowania stwierdzam, iż moje włosy:
- nie są "szarpane"
- odżywka rozprowadzona jest zawsze równomiernie
- skóra głowy wymasowana
- kondycja włosa poprawiona
Mam szczotki dwie, jedna taka w wersji "domowej", druga w kompakcie- na wyjazdy:) Muszę wyznać, że jak zdarzy mi się zapomnieć szczotki, to najzwyczajniej w świecie nie czeszę się.
Odkrycie roku 2014 (moje małe odkrycie)- gumka Invisibobble. Przez ostatnie dwa lata w ogóle nie używałam gumek do włosów, zastępując je spinkami, klamrami, bo moje włosy były strasznie nimi zmęczone. Aż tu nagle pojawiły się Invisi, które:
- nie "szarpią"
- nie zostawiają po sobie śladów na włosach
- bardzo ładnie wyglądają
- świetnie trzymają
Oczywiście są w wielu kolorach. Moje to czerń i biel:)
P.