piątek, 19 grudnia 2014

kot- uszytka.

Święta, święta, święta, które przestały mnie już cieszyć. Wręcz nie mogę się doczekać ich końca. Chciałabym, by święta przybrały nowy wymiar. Ostatnio często zalewam się łzami, z tego chyba wszystkiego uszkodziłam dziś Elzę, której widok doprowadził mnie znowu do łez. Pan P. okazał się cudowny. Przytulił mnie tylko i powiedział "no trudno".

 Kiedyś będę miała choinkę, na której zawiśnie mnóstwo aniołków i będzie kolorowo i romantycznie. Jak na razie choinki brak, więc aniołki leżakują na komodzie.
 Choinka handmade sztuk jeden- gotowa.
 Świeczka od Mikołaja. Cudowny zapach, który roznosi się po całym mieszkaniu, no i przepiękna puszeczka.
 I zdobycze z Fabryki Bombek.

 Pozdrawiam, P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz