poniedziałek, 14 kwietnia 2014

kartki wielkanocne, cz. III.

I już ostatnia porcja kartek przed najważniejszym, ale jakże nie lubianym przeze mnie świętem. Moja ukochana B. mawiała, że przecież to święta radosne, wspaniałe. Jezus pokonał śmierć. Hurra... Mi osobiście pieśni śpiewane w tym czasie wyciskają łzy z oczu, sprawiają że chodzę smutna. Nie raduję się wcale. I nikt i nic nie przekona mnie do tego, bym zmieniła zdanie.

 Kartki zrobiłam banalne. Do ich zrobienia wykorzystałam serwetki do decoupage, sznurek jutowy, dziurkacz brzegowy, klej, nożyczki.

Teraz tylko trzeba coś mądrego wpisać do środka..

Ta z dziewczynką jest dla Małej:)

Pozdrawiam, niezbyt ogarnięta P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz