wtorek, 7 stycznia 2014

storczyk biały- ogród.

Ten króciutki wpis chciałabym poświęcić mojej chlubie. Storczyk dostałam niecałe trzy lata od dzieci. Był bardzo miłym i ciepłym upominkiem. Zaskoczyły mnie dzieciaczki, że trafiły kolorem- bo uwielbiam biel. Niestety kwiat nie miał ze mną zbyt dobrze. Już po pół roku, rozpoczęły się jego problemy. Doszło do tego, że miał wylądować w koszu. Jego stan był fatalny... No ale... obrałam sobie cel- za wszelką cenę uleczę kwiatuszek:). Najpierw zakupiłam ziemię. Bo trzeba wiedzieć, że storczyki sprzedawane są w korze, a nie w ziemi. Ja go przesadziłam no i rozpoczęłam doglądanie. Codziennie sprawdzałam, czy ma idealnie nawilżoną ziemię i... po baaardzo długim czasie storczyk, który miał tylko jeden pęd, na dzień dzisiejszy ma ich aż trzy. I cudownie rośnie. Moja M. powtarzała, że z kwiatami trzeba rozmawiać. Więc staram się co kilka dni chwalić storczyka:) A co... niech ma.
We wakacje biedactwo wyglądało tak:

A dzisiaj jest wspaniały:) Duma mnie rozpiera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz